Dziwne czasy nastały.. Znany nam świat staje na głowie i nikt nie wie, co przyniesie jutro. Liczymy wszyscy na szybki powrót do "normalności", bo jej chyba brakuje najbardziej. U nas też.. W stajni sieje pustką, chociaż na brak zajęć nie narzekamy - wszak o konie zadbać trzeba codziennie ;) A że dzisiaj taki wyjątkowy dzień mamy, z czego nie omieszkałam skorzystać wielokrotnie, wzbudzając głośne lub mniej głośne wybuchy śmiechu, to podkreślam, że teraz całkiem na poważnie będzie. Chciałabym podziękować wszystkim ludziom dobrej woli. Za dobrą wolę właśnie. I moim ORKIROWCOM - za pamięć i wspaniały prezent. Już wisi w siodlarni. A ognisko nie zając, nie ucieknie ;) I pragnę życzyć nam wszystkim pogody ducha i spokoju w sercach :) Bądźcie zdrowi :)