No to zaczynamy! Ostatni wpis na poprzedniej stronie składał bożonarodzeniowe i noworoczne życzenia, więc pora zacząć uzupełnianie od początku stycznia :) Nowy Rok przywitaliśmy na koniach. No, nie dosłownie, bo nie wyruszyliśmy w teren zaraz po północy, ale noworoczny poranek do konnych już należał :)

Pomimo mroźnej temperatury wyruszyliśmy w 4 konie na przejażdżkę, a celem naszej wycieczki była Góra Dylewska, a konkretnie Stara Szkoła w Wysokiej Wsi, gdzie mieliśmy posilić się ciepłą zupą i powrócić do domu. Jednak nie przewidzieliśmy jednego - temperatura była bardzo zimowa, a na wietrze, który uaktywnił się zaraz za Rudnem, prawie nie do zniesienia... Dodatkowo Odyseja nam lekko zakulała, najprawdopodobniej od bardzo twardej, zmarzniętej nawierzchni. Dlatego dotarliśmy tylko do Pietrzwałdu, gdzie postanowiliśmy zmienić delikatnie trasę i zahaczając o znajomego rolnika, który poratował nas gorącą herbatą i ciastem, powróciliśmy do Brzydowa :) Bardzo dziękuję moim dzielnym towarzyszkom - Ani i Elizie - oraz mojemu Kochanemu Mężowi, który (!) jeździ konno, a jakże :) Tylko się z tym zbytnio nie ujawnia ;) Ale ostatnie zdjęcia są tego dowodem :) Do siego roku!